2022-08-24
Sądy stwierdzają nieważność umów kredytowych powołując się przede wszystkim na przewidzianą w kodeksie cywilnym instytucję tzw. abuzywności postanowień umownych.
Niedozwolone są postanowienia umów kredytowych, które pozwalają bankom na przeliczanie najpierw kwoty wypłaconego kredytu a następnie rat, które płacą kredytobiorcy odpowiednio według kursu kupna i sprzedaży ustalanych w tworzonych przez banki tabelach kursowych. Ochrona ta (podobnie jak ochrona przewidziana prawem unijnym) przewidziana jest jednak wyłącznie dla konsumentów (najczęściej środki pochodzące z kredytu przeznaczone zostały na zakup mieszkania). Jeżeli więc kredytobiorca podpisał umowę z bankiem w celu związanym bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową to jest przedsiębiorcą co wyłącza możliwość powołania się na opisaną powyżej abuzywność. W praktyce sądy niezmiernie rzadko stawały po stronie przedsiębiorcy, który zawał umowę kredytu powiązaną z CHF.
Sytuację diametralnie zmieniła wydana w 28 kwietnia 2022 r. uchwała Sądu Najwyższego (III CZP 40/22), z której wynika, że również umowy kredytu indeksowane lub denominowane do CHF zawarte przez przedsiębiorców mogą być uznane za nieważne. Zdaniem Sądu sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz do ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu.
Powyższe oznacza, że umowa kredytu zawarta z bankiem przez przedsiębiorcę jest również niezgodna z prawem (konkretnie z naturą stosunku prawnego), pomimo iż nie można stwierdzić jej abuzywności. Nie jest bowiem dopuszczana dowolność w ustalaniu wysokości świadczenia w umowach pomiędzy przedsiębiorcami skutkująca ewidentną nierównością stron.
Trafnym podsumowaniem jest stwierdzenie wybitnego polskiego prawnika cywilisty Romana Longchamps de Berier, który już w 1938 r. pisał, że gdyby oznaczenia świadczenia miał dokonać dłużnik, według swego swobodnego uznania, nie byłoby żadnego zobowiązania. Gdyby zaś miał go dokonać wierzyciel, umowa byłaby niemoralna, gdyż dłużnik byłby zdany na łaskę i niełaskę wierzyciela.
Podsumowując zarówno konsumenci jak i przedsiębiorcy mogą obecnie wystąpić przeciwko bankom z żądaniem zapłaty i stwierdzenia nieważności umowy. Zwrócić jednak należy uwagę na krótszy okres przedawnienia roszczeń. O ile bowiem w przypadku konsumentów okres przedawnienia roszczeń wynosi 10 lat to w przypadku przedsiębiorców okres ten wynosi 3 lata, który zapewne należałoby liczyć od dnia dowiedzenia się przez przedsiębiorcę o sprzeczności umowy kredytu z naturą stosunku prawnego.
Kancelaria świadczy pomoc prawną w zakresie kredytów frankowych zarówno dla konsumentów jak i przedsiębiorców. Zapraszamy do współpracy.