Dnia 12 lipca br. nie doszło do podjęcia uchwały przez Sąd Najwyższy w składzie 7 sędziów w kwestii czy umowa o kredyt bankowy jest umową wzajemną (sygn. III CZP 126/22). Sąd Najwyższy odroczył sprawę do października br. stwierdzając, iż kwestia jest wielowątkowa, a w ostatnim roku zapadło kolejnych 20 rozbieżnych wyroków. Szkoda, że tak się stało, albowiem ta kwestia to obecnie „gorący temat”. Pisaliśmy o tym 21.06. w postach na portalach Facebook i LinkedIn.
Wyczekiwanie rozstrzygnięcia jest spowodowane masowym stosowaniem przez banki w ostatnim czasie w toku postępowań sądowych prawa zatrzymania.
Kwestia ewentualnej wzajemności umowy kredytu bankowego to jedno z głównych zagadnień, które musi rozstrzygnąć sąd w sprawie kredytów frankowych w sytuacji unieważnienia umowy kredytu.
Unieważnienie umowy pociąga za sobą problem rozliczenia się stron umowy:
Rozliczenie jest zdeterminowane zakwalifikowaniem unieważnionej umowy i tym, czy uznaje się ją za wzajemną. Sądy dotychczas rozstrzygają ten problem rozbieżnie, choć przeważa stanowisko, że umowa kredytu bankowego nie jest umową wzajemną.
Umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. W przypadku unieważnienia umowy wzajemnej, gdy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, to każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot.
Sąd Najwyższy ma rozstrzygnąć czy umowa o kredyt bankowy jest umową wzajemną, czy tylko umową dwustronnie zobowiązującą, lecz nie wzajemną. W tym drugim przypadku stronom umowy nie przysługiwałoby prawo zatrzymania.
Stoimy na stanowisku, że umowa kredytu jest dwustronnie zobowiązująca, ale nie wzajemna.