19 czerwca 2024 r. Sąd Najwyższy, w powiększonym składzie siedmiu sędziów, podjął kolejną istotną dla frankowiczów uchwałę (III CZP 31/23). Tym razem wypowiedział się w przedmiocie stosowanego masowo przez banki tzw. prawa zatrzymania. Zgodnie z treścią uchwały Sądu Najwyższego prawo zatrzymania nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony.
Prawo zatrzymania, uregulowane w art. 496 kodeksu cywilnego (KC), pozwala bankom (w przypadku takiego zastrzeżenia zawartego w wyroku) na czasowe wstrzymanie się z zapłatą zasądzonych kwot, do momentu zaoferowania zwrotu przez kredytobiorcę nominalnej kwoty kredytu.
W sprawach frankowych potrącenie wierzytelności (należności zasądzonych po stronie kredytobiorcy oraz kwoty kredytu po stronie banku) jest co do zasady możliwe i praktykowane jako metoda wzajemnych rozliczeń, najczęściej w drodze porozumienia z bankiem.
Uchwała Sądu Najwyższego jest kontynuacją korzystnej linii orzeczniczej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który w ostatnim czasie również wypowiedział się przeciwko możliwości korzystania z zarzutu zatrzymania przez banki jako sprzecznego z art. 6 ust.1 i art. 7 ust.1 dyrektywy 93/13 (postanowienie z dnia 8 maja 2024 r. w sprawie C-424/22 oraz wyrok z dnia 14 grudnia 2023 r. w sprawie C-28/22, w której TSUE orzekł m.in., że banki nie mogą powołać się na prawo zatrzymania, umożliwiające uzależnienie zwrotu otrzymanych od konsumenta świadczeń od zaoferowania przez niego zwrotu świadczenia – wypłaconej kwoty kredytu, jeśli skutkiem realizacji tego prawa będzie utrata przez tego konsumenta prawa do odsetek za opóźnienie za okres liczony od momentu upływu terminu na zapłatę wyznaczonego przez konsumenta w wezwaniu do zapłaty).