Czy wspólnicy mogą odwołać zgromadzenie wspólników?

Koniec z wątpliwościami w kwestii zakazu pobierania odsetek od odsetek
Koniec z wątpliwościami w kwestii zakazu pobierania odsetek od odsetek
4 lutego 2019
Zwrot składek ZUS od pracownika w razie uznania umowy cywilnoprawnej za umowę o pracę.
Zwrot składek ZUS od pracownika w razie uznania umowy cywilnoprawnej za umowę o pracę.
7 marca 2019
Pokaż wszystkie

Czy wspólnicy mogą odwołać zgromadzenie wspólników?

Czy wspólnicy mogą odwołać zgromadzenie wspólników?

2019-03-04

Z dniem 1 marca 2019 roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.

Zostały wprowadzone tzw. pakietem dla małych i średnich przedsiębiorstw, czyli ustawą z 9 listopada 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym.

Nowelizacja dodaje nowy paragraf do art. 235 kodeksu spółek handlowych:

  • 4. Zwołujący ma prawo odwołania zgromadzenia wspólników, z uwzględnieniem art. 236 § 3.

Art. 236 §3 ksh dodany tą ustawą brzmi z kolei tak:

  • 3. Wspólnik lub wspólnicy, którzy zażądali zwołania nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników, mają wyłączne prawo jego odwołania.

Wcześniej kwestia tego, czy można było odwołać zgromadzenie wspólników, była bardziej skomplikowana. Część prawników i sądów przez dłuższy czas twierdziła, że w ogóle nie ma takiej opcji. W miarę upływu czasu dopuszczono jednak taką możliwość, ale była ona wywodzona z wykładni innych przepisów oraz przy wzięciu pod uwagę kontekstu sprawy (sytuacji w danej spółce), co ustalił między innymi Sąd Najwyższy (wyrok: II CSK 604/08). Nie przerwało to dyskusji i sporów.

Teraz już wiadomo, że można odwołać zgromadzenie wspólników w sp. z o.o. Pojawiają się jednak inne wątpliwości.

Żaden przepis nie określa bowiem tego w jaki sposób odwołanie ma nastąpić, choć już tryb zwołania jest doprecyzowany. Tworzy to pole do potencjalnych konfliktów. Przykładowo – jeden wspólnik może stwierdzić że skutecznie odwołał zgromadzenie, podczas gdy pozostali się na tym „odwołanym” zgromadzeniu stawią i będą podejmowali uchwały. W konsekwencji, do czasu rozwiązania problemu ważności odwołania zgromadzenia (i tym samym podjętych uchwał) mogą współistnieć w spółce dwie zaprzeczające sobie uchwały.

Doktryna prawa częściowo tę lukę w przepisach uzupełnia, ale nie niweluje kłopotów, bo nie jest jednolita. Zgodnie z pierwszym, łagodniejszym ze stanowisk doktryny, odwołanie zgromadzenia może zostać dokonane tylko przez podmiot, który je zwołał. Co więcej musi on dokonać odwołania w takim samym trybie jak wcześniej zwołał zgromadzenie. Innymi słowy, odwołanie musi nastąpić tak samo jak zwołanie.

Natomiast według drugiego stanowiska, które jest bardziej restrykcyjne, zwołanie zgromadzenia jest oświadczeniem woli zgodnie art. 61 Kodeksu Cywilnego. Odwołanie powinno więc dotrzeć do adresata przynajmniej w tym samym momencie lub wcześniej od oświadczenia o zwołaniu zgromadzenia. Gdyby dotarło do niego później, to adresat powinien wyrazić na niego zgodę.

Z racji tego, że zwołanie zgromadzenia jest dostatecznie dobrze określone w przepisach (o czym była mowa wcześniej), wydaje się że najszersze zastosowanie powinien mieć pierwszy pogląd. Nie znaczy to, że niezadowoleni wspólnicy nie będą powoływać się na drugi z poglądów. Tworzy to dalsze pole do konfliktów, które ta nowelizacja miała przecież rozwiązać lub chociaż ograniczyć.

W chwili obecnej nie zanosi się na nowelizację, która miałaby załagodzić efekt powyższych zmian. Jak nie na nią, to pozostaje czekać na mądre (mamy nadzieję) wyroki, a przede wszystkim na rozsądek zwykłych ludzi.